eliyahu: Nastrój - nastroje
Nastrój - nastroje
Wieczory bywają dobijające zupełnie jak ten dzisiejszy, który zapowiadał się zdumiewająco dobrze - nie ważne dlaczego.. Nie pamiętam kiedy usłyszałem o sobie w tylu superlatywach co w dniu dzisiejszym. Wszelkie obietnice zapowiadając przełom przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Wieczór.. Wieczór spedzony przy samotnym piwie, z papierosem w ustach wpatrzony w kaloryfer na najpiękniejszym korytarzu świata. Zawieść się można na miliony sposobów. Jednym z nich jest samotne piwo ze wspólnymi problemami. Zbliża się czas dojrzałości gdy wreszcie należy sobie zacząć uświadamiać na czym polega dorosłe życie. Nie mam tu kompletnie na myśli tzw. "dojrzewania". Dorosłe życie to zliczanie każdego grosza tak aby starczyło do pierwszego.. Dorosłe życie to nie bajkowa miłość gdzie wszystko jest kolorowe i zawsze się udaje. Dorosła miłość to umiejętność uświadomienia innemu co mam na myśli i to czym się w życiu kieruję.. To nie kwiaty i czerwone wino, nie spacery, nie życzenie komuś "dobrej nocy". Nie.. Bynajmniej "Nie Tylko". Wszystko zaczyna się tu, w przedsionku dorosłości choć 18'stka była kilka lat temu. To zderzenie się z rzeczywistością i umiejętność przyznania się do tego, że potrzebujemy siebie na zawsze.. Jednak nie co inaczej..

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna