eliyahu: fraktale
fraktale
Mimo że minął już miesiąc... Tak chciałem zacząć tę notkę kiedy coś mnie natchnęło żeby spojżeć w kalendarz... Tak, to właśnie dziś minął miesiąc. Miesiąc od wielkiego rozstania, miesiąc bycia singlem. Dlaczego piszę?Takie texty przelewam na papier tylko wtedy gdy jest źle.. Nie bardzo źle ale źle... Dziś było, jest niezbyt fajnie.. Trochę to teraz usprawiedliwiam. Może przejawiająca się we mnie numerologia przeszła do podświadomości? Gdy zegar biologiczny wybił wielki jubileusz trzeba było to czymś uczcić a w tym przypadku wystrzelić pod niebo fajerwerki wspomnień. Tak sobie teraz myślę, że gdybym tych parę miesięcy temu wiedział, że tak się to wszystko potoczy to w myśl znanej piosenki "w chwili w której cie poznałem poszedł bym juz w drugą stronę".

Jest mi wszystko jedno co sie ze mną dzieje. Osiągam stany szczytowej amotywacji do pracy, nauki czy nawet życia. Wchodzę na pasy bez oglądania się czy nic nie nadjeżdża. Ide przez ciemny las bez uczucia strachu, widząc tylko ciemnośc potykając się co chwilę o jakiś kamień. Powtarzam w myślach zasadę że wszystko jest juz poprostu obojętne. W tej chwili mógłby mi ktoś natrzaskać po mordzie i miłbym to głęboko w d...e . Tak pokrótce przedstawia się psychoanalityczny zarys mojego dzisiejszego i wcześniejszego, oby nie jutrzejszego i późniejszego, stanu emocjonalnego.. PS. Tak przy okazji: biorąc kartkę i długopis w rękę chciałem cos zupełnie innego napisać.. jak widac nie wyszło. no cóż, może kiedy indziej..

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna