eliyahu: marca 2007
3:19:34
Od pewnego czasu w eliaszu drzemie coraz więcej nienawiści. Jeśli eliasz czegoś racjonalnego nie wymyśli to prędzej czy później szlak go trafi albo on trafi szlakiem we wszystkich których nienawidzi.. Gdańsk - nowe postacie, osobowości, nowi znajomi, nowi nieznajomi, nowe przyjaźnie jak również nowe sytuacje krytyczne, w których to napewno eliyahu nie da sobie w kaszę dmuchać.. Czasem sie zastanawiam czy to dobrze czy może źle.. Kiedyś trafi na kogoś kto będzie silniejszy od niego ale póki co i dziś postanawia się zemścić tak jak najlepiej potrafi. Siadam przed komputerem i jak zwykle dużo czytam.. dużo czytam i dużo piszę lecz nigdy dosłownie tak aby nikt nigdy sie nie domyślił co mam na myśli.. Wiem jak zwykle, że jutro polegną na polu bitwy kolejne osoby, które zwyczajnie się o to prosiły a ja w poczet tego marnuję kolejną noc na opracowanie kolejnego genialnego planu, który będzie miał na celu zemstę.. i siedzę, i czytam, i poraz kolejny piszę, i jeszcze więcej czytam.. eliyahu
Drugie morderstwo Eliasza
Eliaszu mam do Ciebie pytanie.. Dlaczego pomimo dużego potencjału, z którego zdajesz sobie sprawę nie potrafisz uniknąć sytuacji, w których zawsze wszyscy bez wyjątku zostają pokrzywdzeni.. nie chodzi juz o to, że ty jesteś pokrzywdzony, że jest Ci źle nie.. Umiesz manipulować, wpływać na czyjąś podświadomość sugestywnie, kierować czyimiś myślami aby tańczył jak mu zagrasz, aby robił to co Tobie wydaje się najlepsze w danym momencie.. I czasem sam nie potrafisz odróżnić definicji manipulacji od zwykłej dobrej rady, gdyż zawsze wydaje Ci się, że nawet gdy starasz sie komuś pomóc to bezlitośnie manipulujesz, manipulujesz, manipulujesz... Grzebiesz w czyjejś głowie, mieszając emocje i uczucia a gdy cos Ci nie wyjdzie to właśnie Ciebie dotykają wyrzuty sumienia.. Czy chciałeś dobrze? Co mogłeś zrobić żeby tak nie wyszło? Jak byś sie zachował następnym razem?.. Czy można sie poddać, pozwolić na to aby ktoś z głupiego pomysłu dla zwyczajnej zemsty, to za dużo powiedziane, zrobił cos co ogranicza Twoją wolność prywatność? Wiem, że nienawidzisz być osaczany, takie sytuacje Cię przytłaczają i nienawidzisz gdy ktoś Ci na coś niepozwala.. Taki z Ciebie wolny ptak, który kocha swoją klatkę i nie wyleci z niej mimo otwartych drzwiczek ale gdyby je ktoś zamknął, zrobiłbyś wszystko aby uciec.. Szkoda, że pierwsza śmierć Cię nie powstrzymała, nie dała wystarczająco dużo do zrozumienia. Nie udało się. Krew, krzyk i łzy uzależniają.. Choć tak bardzo ich nienawidzisz musisz je widzieć.. Taki już jesteś.. Wybacz eliyahu :'(