Nienawidzę ludzi bo na ogół to krwiożercze potwory. Teoria spisku, wielkie potężne i niesamowicie bogate firmy zarabiające na śmierci niewinnych ludzi i nie mam tu na myśli tylko bezbronnych cywilów ale i ciemiężycieli w postaci biednych dzieci z biuednych rodzin, którym z dnia na dzień kazano być żołnieżami, ginąć i zabijać niewinnych w imię celu którego nie ma. "Cłowiek człowiekowi wilkiem.." a my jesteśmy wiecznie manipulowanymi pionkami, świadomie i celowo zastraszani bo społeczny stres działa na korzyść manipulacji.. Każe ufac rządzącemu bowiem jest przecież naszą jedyna ochroną.. Ufać.. Nienawidzę świata. A to dlatego, że dopuścił do takiego stanu rzeczy, że się nie buntuje, że nie ma siły, ze jestesmy nie czuli na ból, krzyk i cierpienie chodź to pewnie jeden z zamysłów... Nienawidze swojego życia, że zawsze mam ochote sie z nim pobawic w "chowanego".. alebo sie z nim poscigac... pluc mu w twarz i śmiać sie jakie bylo by niepotrzebne gdyby nie ja.. Nienawidzę siebie... ot tak.. dla zasady
cztery
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna