Rysuję czarną kreskę na ćwierci swego życia gdy poraz pierwszy tak naprawdę jestem z siebie zadowolony. Wybrał mnie bóg aby zbawić świat i szatan też aby temu zapobiec. W moim życiu słońce wychodzi tylko na chwilę, żeby pokazać, że jest za czym gonić i po co wstawać każdego dnia o poranku. To świat gdzie życie wystawia ci ocenę za każdy twój dzień wypalając ci ją na plecach rozżarzonym metalem. Im wyższa ocena za postępowanie tym większy rozgrzany do czerwoności symbol zbliża się do skóry - gorętszy ogień, większy ból...
Żyjący w ziemskich piekłach zawsze idą do nieba..
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna