Po dwoch tygodziach przerwy znowu sen... o niej. Sen ktory za wszelka cene stara sie zburzyc wszystko to co sobie wypracowalem przez ten czas. Skad sie biora takie sny? Biegamy szalejemy kochamy sie poprostu. Tak juz nigdy nie bedzie stwierdzam w pelni stanowczo bez najmniejszego wzruszenia aby nie zaklucic tego porzadku w glowie. Dlaczego w familiadzie pada pytanie "Dlaczego dziewczyna dzwoni do bylego chlopaka?" Bo chce do niego wrocic!" czy to znaki? Mam czekac na telefon? "Milosc wszystko przetrzyma" pisze sw Pawel... Jaki cel ma bog czy wszechswiat w tym ciaglym przypominaniu tego co chce sie zapomniec?.. Może ktoś mi odpowie?..
qUestion
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna